Strony

niedziela, 4 grudnia 2011

Trudne filmy o miłości.


Jeden Dzień


W listopadzie jedna z nowości filmowych był film One Day ( polski tytuł 'Jeden Dzień'). Role pierwszoplanowe należały do genialnej Anne Hathaway i przystojnego Jima Sturgess'a. Anne słynie z dobrego gustu do wyboru swoich ról, dlatego możemy kojarzyć ją z kultowymi produkcjami jak 'Diabeł ubiera się u Prady, 'Zakochana Jane' czy 'Miłość i inne używki'. W tym ostatnim wcieliła się ona w postać Maggie Murdock, kobiety chorej na Parkinsona, co pokazało jak dobrą jest aktorką. Jima natomiast większość czytelniczek może kojarzyć z 'Kochanic Króla', gdzie wcielił się z w rolę George'a Boleyn'a. Opis producenta zapowiada :" Emma (Anne Hathaway) i Dexter (Jim Sturgess) spotykają się po raz pierwszy w noc ukończenia szkoły - 15 lipca 1988 r. Ona jest dziewczyną z klasy robotniczej, ma ambicje, marzy o uczynieniu świata lepszym. On jest bogatym uwodzicielem, który pragnie, by świat układał się układał tak, jak on tego pragnie. Postanawiają spotykać się ze sobą każdego roku, 15 lipca, przez następne dwadzieścia lat. Opowiadają sobie wtedy o swych miłościach, złamanych sercach, sukcesach, ziszczonych nadziejach i niespełnionych marzeniach...". I myślę, że opis jest w stu procentach trafny, ponieważ nie ma  w nim żadnego spoileru. Dopiero od pierwszych scen widz zapoznaje się w sytuacją, z rozwojem zdarzeń, zżywa się z bohaterami i przeżywa wszystko co się dzieje.







Niebieskie Walentynki


 Kolejnym z filmów jest film 'Blue Valentine', na który trafiłam dzięki aktorowi, którego od pewnego czasu ubóstwiam. Większość ze znawczyń romansideł na hasło 'Notebook" (Pamiętnik), skojarzy boskiego Ryana Goslinga, który w 2004 roku skradł serca niezliczonej ilości kobiet. Po długiej przerwie wrócił i śmiało możemy powiedzieć, że rok 2011 jest jego rokiem. Możemy go oglądać w 'Drive', 'Kocha, lubi, szanuje' czy 'Idach Marcowych', które cały czas cieszą się sporą oglądalnością. Jednak serca krytyków skradł, właśnie za udział w filmie 'Niebieskie Walentynki'. Pokazał swoją aktorską dojrzałość oraz gotowość do wcielania się w postacie o trudnym charakterze, przepełnionych różnorodnymi, często sprzecznymi emocjami. Jego partnerką w tym trudnym zadaniu była Michelle Williams. Aktorka młodego pokolenia, która nie boi się wyzwań. Dzięki temu już dwukrotnie była nominowana do Oscara i ma możliwość tym razem do zdobycia wymarzonej statuetki, dzięki roli Marilyn Monroe (My week with Marilyn), z aktorką dostała trzecią nominacje. Słowem posumowania : "Blue Valentine" jest bardzo intymnym portretem rozpadającego się małżeństwa. Cindy (Michelle Williams) i Dean (Ryan Gosling) są parą z kilkuletnim stażem, wychowują córkę. Ich związek przeżywa kryzys. Próbując uratować swoje małżeństwo, usiłują wskrzesić lata młodości, gdy byli w sobie zakochani na zabój i snuli plany na piękną, wspólną przyszłość.




Myślę, że najważniejszą cechą tych dwóch filmów jest to, że dają do myślenia. Pokazują wszystko z długiej perspektywy czasu. Ukazują zmiany w ludzkim charakterze na przestrzeni lat. Pozwalają się zżyć z bohaterami, by na końcu wzbudzić wzruszenie lub zmieszanie czy niedosyt. To właśnie cenię w filmach, że potrafią pociągnąć za odpowiednie sznurki by ludzie zaczęli czuć. Dlatego polecam te produkcje na spokojne zimowe wieczory. Przy pierwszym filmie polecam mieć chusteczki pod ręką, a drugi obejrzeć z bliską nam osobą. 

Zatem zapraszam do refleksji !

2 komentarze:

  1. Jeden Dzień oglądałam wczoraj - świetny film ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden dzień na pewno obejrzę :).
    Za to niedawno oglądałam "Miłość i inne używki".

    OdpowiedzUsuń